Co powinna zawierać apteczka na jachcie?
Jak ubezpieczyć siebie oraz swoją załogę?
Jak chronić się przed silnym słońcem oraz chorobą morską?
O tych oraz jeszcze kilku aspektach dowiecie się z poniższego artykułu. Mamy nadzieję, że choć trochę ułatwimy Wam przygotowanie się do rejsu w tym aspekcie.
Zapraszamy do czytania.
 

Apteczka na jachcie

Choć czarterowane jachty wyposażone są w apteczki - często są tam lekarstwa nam nieznane, pochodzące z lokalnego kraju, czasem zdarza się, że przeterminowane. Dlatego warto mieć swój komplet leków, które znamy i które ochronią nas przed doraźnymi chorobami. Apteczka wcale nie musi być wielka ani droga - jeśli przemyśli się jej skład - można zmieścić wszystko w niewielkiej kosmetyczce.

 

Przedstawiamy Wam przykładowy skład apteczki na jachcie:

  • środki na przeziębienie - Gripex Max (przeziębienie, gorączka), Aspiryna, Septolete/Strepsils (do ssania - bóle gardła), witamina C w pastylkach
  • środki przeciwbólowe - Ibuprom (przeciwbólowy, przeciwgorączkowy), APAP (na bóle głowy), No-Spa (bóle brzucha, rozkurczowy)
  • środki na kłopoty żołądkowe - Nifuroksazyd (antybiotyk, problemy żołądkowe), Ranigast (osłonowo na żołądek), Loperamid (biegunka), węgiel
  • środki na zwichnięcia i skręcenia - Altacet żel, bandaż elastyczny
  • środki zewnętrzne - Sulfacetamid (gdy wpadnie coś do oczu, na łzawienie)
  • środki przeciwko alergiom - Clemastin (alergie), wapno
  • środki przeciwko oparzeniom - Pantenol (duży zapas w przypadku rejsów po ciepłych morzach na oparzenia sloneczne)
  • środki opatrunkowe - Plastry (różne rozmiary, w tym te na odciski), waciki, gaza, woda utleniona, rękawiczki gumowe
  • maseczka do sztucznego oddychania

Skład każdej apteczki warto omówić z lekarzem przed rejsem. Koszt średni powyższej apteczki wynosi około 120 zł.

 

Ubezpieczenie zdrowotne

 

Europejska Karta ubezpieczeniowa

Udając się do dowolnego kraju należącego do Unii Europejskiej – warto wcześniej zaopatrzyć się w Europejską Kartę Ubezpieczenia wydawaną bezpłatnie w NFZ. To dokument, który poświadcza, że jesteśmy płatnikami ubezpieczeń społecznych (ZUS), a z drugiej strony nadaje nam prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej we wszystkich krajach UE (pamiętajmy, że Chorwacja na dzień dzisiejszy nie należy do UE). Karta jest ważna przez 2 miesiące od ostatniego dokumentu poświadczającego opłacanie składek. Dla osób zatrudnionych jest to RMUA (inaczej nazywana „paskiem”). Przykładowo na podstawie dokumentu RMUA wystawionego za kwiecień – karta EKU zostaje wystawiona na miesiące maj i czerwiec tego samego roku. Karty wystawiane są „od ręki” w oddziale NFZ, gdzie zamieszkuje dana osoba (o oddziale NFZ decyduje adres zamieszkania, a nie zameldowania). Jest możliwość złożenia i odebrania wniosku o kartę dla osób „trzecich” posiadających na podstawie napisanego przez nich upoważnienia. Wszystkie informacje oraz formularze wniosków znajdują się w lokalnych oddziałach NFZ lub na stronie internetowej NFZ.

 

Ubezpieczenie KL i NNW podczas rejsu

Polecamy ubezpieczenie zdrowotne całej załogi - od kosztów leczenia (KL) oraz następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Wszystkie większe firmy ubezpieczeniowe (PZU, Warta) oferują takie ubezpieczenia. Opcją często wybieraną przez załogi jest tzw. ubezpieczenie grupowe, którego zakres jest analogiczny do ubezpieczeń indywidualnych, natomiast cena jest zdecydowanie niższa.

 

Choroba morska

O chorobie morskiej dużo się rozmawia przed rejsami, a intensywność rozmów i wątpliwości wzrasta wraz ze zbliżaniem się terminu rejsu (głównie w przypadku osób, które na morze płyną po raz pierwszy). Teorii na temat choroby morskiej i jej zwalczania jest wiele. Chcielibyśmy tutaj w najprostszy możliwy sposób wytłumaczyć jej genezę. Po pierwsze choroba morska, pomimo że wywołuje wymioty, nie jest związana z problemami żołądkowymi, a z naszym błędnikiem. Obraz postrzegany na jachcie wydaje się statyczny pomimo kołysania, ponieważ naszym głównym odnośnikiem "poziomu" jest jacht, który kołysze się dokładnie tak samo jak my na fali. Ten przekaz kłóci się z tym, który odbiera nasz błędnik (będący rodzajem spławika ustawiającego pion dokładnie tak samo jak to robi poziomica), który odczuwa zmiany położenia w stosunku do pionu. Nasz mózg początkowo nie jest w stanie sobie poradzić z pogodzeniem tych dwóch sprzecznych sygnałów i reaguje na to wymiotami. W zależności od osoby, choroba morska może się nie pojawić nigdy (mniejszość osób), pojawić się przez pierwsze 2 dni rejsu (zdecydowana większość osób), trwać przez cały rejs (zdecydowana mniejszość).

Jak walczyć z chorobą morską?

My polecamy przede wszystkim przebywanie na zewnątrz i albo zajęcie się czynnościami na jachcie (angażujemy mózg w daną czynność) albo częstą obserwacją linii horyzontu (dzięki temu nasze oczy zauważają zmianę położenia naszego ciała na fali i przekazują ten sam sygnał do mózgu co błędnik). Nie polecamy przyjmowania środków farmakologicznych - otumaniają nas, osłabiają naszą koncentrację, a de facto nie trafiają w przyczynę choroby morskiej (wyjątkiem jest traktowanie ich jako środka placebo). W wolnych chwilach i przy dużym zmęczeniu chorobą morska, można położyć się i próbować przespać pierwsze chwile na jachcie. Ważne jest jednak nastawienie "mnie choroba morska nie dotyka" i tej wersji się trzymać, a pierwsze 2 dni mdłości traktować jako jedną z atrakcji na rejsie.

 

Ochrona przed słońcem

Profilaktyka jest wbrem pozorom prosta. Ważne jest, aby podczas rejsu nosić na głowie czapkę z daszkiem, nie wystawiać skóry zbyt długo na działanie promieni słonecznych (szczególnie na początku) oraz chronić ją przed promieniami smarując się odpowiednimi kremami. Filtry 5-7 są zdecydowanie za słabe na początek, filtry 25-30 już dość dobrze chronią nas przed słońcem, kremy z filtrem 60 działają już jako stopery i zdecydowanie je polecamy na nos i kark, które na działanie promieni słonecznych wystawione są praktycznie non-stop. Warto pamiętać, że na jachcie opalamy się zdecydowanie szybciej niż np. na plaży - ze względu na promienie słońca odbijane od wody. Kremy powinny być wodoodporne, dzięki czemu po kąpieli w zatoce ciągle będziemy chronieni. Jeśli jednak zdarzy się nadmierne spalenie skóry słońcem - pozostaje nam Panadol, który na pewno wzięliśmy do apteczki, ponieważ zastosowaliśmy porady z początku tego artykułu :-)

Udar słoneczny a wyczerpanie cieplne - rozpoznanie i reakcja

Te 2 zjawiska występują w sytuacjach dużego nasłonecznienia (czyli takich jakie są na rejsie), szczególnie w stosunku do osób nieprzyzwyczajonych w ciągu roku do przebywania tak długo na tak intensywnym słońcu, jakie panuje w klimacie śródziemnomorskim w lecie. Udar słoneczny (nawet lekki) oraz wyczerpanie cieplne są często ze sobą mylone, co prowadzi do nieprawidłowego sposobu ich leczenia. Nie jest tu celem wyjaśnianie dokładne poszczególnych zjawisk, a jedynie informacja odnosnie diagnostyki każdego z powyższych zjawisk oraz pierwsza reakcja:

  Udar słoneczny Wyczerpanie cieplne
Przyczyna brak możliwości wydalania ciepła odwodnienie, utrata elektrolitów
Objawy bóle głowy, osłabienie, nagła utrata przytomności obfite poty, nudności
Temperatura ciała bardzo wysoka 40-41 stopni Celsjusza normalna
Pierwsza pomoc schronienie w cieniu, oziębienie ciała (okłady) schronienie w cieniu, wyrównanie utraty wody i soli mineralnych (podanie soli fizjologicznej, pół łyżeczki soli / szklankę wody)

 

Pierwsza pomoc w czasie rejsu

Przynajmniej jedna osoba na jachcie powinna odbyć taki kurs. Jednak nie chodzi tutaj o godzinny kurs, który odbywa większość osób w ramach kursu na prawo jazdy, ale elementarny kurs o tej tematyce. Kursy takie są organizowane np. przez PCK, ich cena jest niewysoka, a kurs trwa 16 godzin. Wiedza tam nabyta nie tylko przyda nam się podczas rejsu, ale również w codziennym życiu. Dzięki praktycznym ćwiczeniom wyrobimy sobie nawyk pierwszej pomocy w stresowej sytuacji, a także bardziej świadomie podejdziemy do pomocy innym ludziom. Na kursie uczymy się takich rzeczy jak: ocena stanu poszkodowanego, udzielanie pomocy osobom nieprzytomnym, wezwanie pomocy, podtrrzymywanie życia, zasady udzielania pomocy, zachorowania i nagłe stany, opatrywanie ran, oparzeń, złamań.